Ambasadorowie państw UE poparli w środę uzgodnione z europarlamentem przepisy w sprawie zaostrzenia kontroli na unijnych granicach zewnętrznych. Sprawdzana będzie każda osoba wjeżdżająca na terytorium UE i opuszczająca je, także obywatele krajów członkowskich.

Przepisy wprowadzają zmiany do kodeksu granicznego Schengen. To odpowiedź na zagrożenie terrorystyczne w UE i zjawisko tzw. zagranicznych bojowników, czyli osób, które wyjeżdżają np. do Syrii czy Iraku, by przystąpić do Państwa Islamskiego, a następnie wracają do Unii, gdzie mogą planować zamachy. Tzw. zagraniczni bojownicy, którzy mieli obywatelstwo unijne, byli współodpowiedzialni za ubiegłoroczne zamachy w Paryżu oraz atak w Brukseli w marcu br.

Zaostrzenie kontroli na granicach zewnętrznych strefy Schengen zapowiedziano już po zamachach w Paryżu.

Zgodnie ze zmianami, kraje unijne będą zobowiązane do przeprowadzania systematycznych kontroli wszystkich osób, przekraczających zewnętrzne granice UE, w tym korzystających ze swobody przemieszczania się wewnątrz Unii, czyli obywateli unijnych i członków ich rodzin. Ich paszporty będą sprawdzane w bazie danych Interpolu o zaginionych i skradzionych dokumentach, a także w Systemie Informacyjnym Schengen i innych bazach danych, które pozwolą stwierdzić, czy osoby te nie stanowią zagrożenia dla porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego.

Dotyczyć to będzie wszystkich zewnętrznych granic: lądowych, morskich i lotnisk. Kontrolowani będą zarówno wjeżdżający na terytorium UE, jak i wyjeżdżający.

W sytuacjach, kiedy te systematyczne kontrole poważnie zakłócałyby ruch na granicach morskich i lądowych, możliwe będzie przeprowadzanie tylko kontroli wyrywkowych, ale pod warunkiem, że ocena ryzyka wykaże, iż nie stworzy to zagrożenia dla porządku publicznego, bezpieczeństwa wewnętrznego, relacji z innymi krajami czy zdrowia publicznego.

Takie wyrywkowe kontrole nie będą możliwe na lotniskach. Jednak porty lotnicze będą mieć sześć miesięcy na dostosowanie się do zaostrzonych zasad kodeksu granicznego Schengen. W wyjątkowych sytuacjach, gdy na lotnisku brakuje odpowiedniej infrastruktury i potrzeba więcej czasu na dostosowanie, ten okres przejściowy może być wydłużony do 18 miesięcy.

Według obecnie obowiązujących przepisów systematycznym kontrolom na granicach zewnętrznych poddawani są obywatele krajów spoza UE, wjeżdżający na jej terytorium. Obywatele unijni sprawdzani są tylko wyrywkowo. Kraje członkowskie mogą jednak wprowadzić bardzie pogłębione kontrole także osób z paszportami Unii, np. przybywających z określonego kierunku czy państwa, jeżeli uznają, że istnieje jakieś zagrożenie.

Kraje UE i Parlament Europejski uzgodniły zmiany w kodeksie granicznym Schengen w poniedziałek. Przepisy wymagają jeszcze zatwierdzenia przez eurodeputowanych oraz przez ministrów państw unijnych.

(pap)